poniedziałek, 18 maja 2009

Zmoknięte historie

Świat na zdjęciach Todda Hido składa się z mokrych, melancholijnych krajobrazów, opuszczonych wnętrz, obskurnych moteli, domów w środku nocy i autentycznych, nieplastikowych kobiet, takich z przeszłością po przejściach.
Wszystko to pasuje do siebie, składa się w jakąś mniej lub bardziej znajomą historię - pusty wyraz twarzy, przygnębiająca, podmokła droga prowadząca donikąd, telewizor oglądany samotnie w pokoju, brudny śnieg na poboczu drogi, stary materac zasłaniający drzwi.
Wszystkie zdjęcia łączą uczucia samotności, pustki, nostalgii, przygnębienia - są zarówno w twarzach kobiet, jak i w bezdomnej włóczędze od domu do domu, smętnym gapieniu się w środku nocy w zasłonięte okna, posępnym krajobrazie, prawie nieumeblowanym pokoju w motelu, mokrej szybie samochodu.

Bardzo mi się podobało jak Hido zapytany ostatnio przy okazji wystawy w Warszawie, o to czego można mu życzyć, odpowiedział mniej więcej tak: "paskudnej pogody, ponieważ chyba wybiorę się jutro robić zdjęcia". Jednak potem czytałem wywiad, w którym powiedział, że te fotografie, wychodzą mu tak dobrze tylko w Stanach, nigdzie indziej.

Dla tych, którzy chcą więcej, krótki film.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz